Tytuł w pełni oddaje treść. Mój dystans do siebie samej i otoczenia (a czasem drastyczny brak tego dystansu) ujęty w krótkie formy, wzbogacony ponadto o wiersze i cytaty. Oraz przepisy na ciasteczka ;-)
11 stycznia, 2008
08 stycznia, 2008
Poetycka miniatura Roberta Gravesa:
She tells her love while half asleep,
In the dark hours,
With half-words whispered low:
As Earth stirs in her winter sleep
And put out grass and flowers
Despite the snow,
Despite the falling snow.
... wraz z niemniej urokliwym tłumaczeniem Andrzeja Nowickiego i Haliny Sibery- Breitkopf:
Na wpół uśpiona szepce mi
Miłosne słowa
W godzinach cienia-
Jak ziemia która zima śpi,
A już się zazielenia,
Choć pada śnieg,
Choć pada gęsty śnieg.
Słowa te śpiewał Orfeusz dla Małego Ankajosa podczas nocnej wachty, gdy płynęli z Jazonem do Kolchidy. Kobietą z piosenki jest Eurydyka. Ta której Orfeusz nie umiał wyrwać śmierci.
A przecież sztuka ta mogła się udać! Dokonała tego przecież Isztar, Zaranna i Wieczorna Gwiazda, która zstąpiła do Królestwa Śmierci aby zawrócić swego Tammuza do Królestwa Życia. Przechodząc przez siedem wrót zostawia szaty i klejnoty, tajemną wiedzę, głos, piękno, boskość, świadomość a wreszcie i życie. Tammuz zaś zmartwychwstaje i przynosi ze sobą wiosnę.
She tells her love while half asleep,
In the dark hours,
With half-words whispered low:
As Earth stirs in her winter sleep
And put out grass and flowers
Despite the snow,
Despite the falling snow.
... wraz z niemniej urokliwym tłumaczeniem Andrzeja Nowickiego i Haliny Sibery- Breitkopf:
Na wpół uśpiona szepce mi
Miłosne słowa
W godzinach cienia-
Jak ziemia która zima śpi,
A już się zazielenia,
Choć pada śnieg,
Choć pada gęsty śnieg.
Słowa te śpiewał Orfeusz dla Małego Ankajosa podczas nocnej wachty, gdy płynęli z Jazonem do Kolchidy. Kobietą z piosenki jest Eurydyka. Ta której Orfeusz nie umiał wyrwać śmierci.
A przecież sztuka ta mogła się udać! Dokonała tego przecież Isztar, Zaranna i Wieczorna Gwiazda, która zstąpiła do Królestwa Śmierci aby zawrócić swego Tammuza do Królestwa Życia. Przechodząc przez siedem wrót zostawia szaty i klejnoty, tajemną wiedzę, głos, piękno, boskość, świadomość a wreszcie i życie. Tammuz zaś zmartwychwstaje i przynosi ze sobą wiosnę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)