30 stycznia, 2009

PRZYTULANIE
Jest ekstra :-) Jest zdrowe, wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrej formie, leczy depresję, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma skutków ubocznych. Przytulanie jest zupełnie naturalne, całkowicie organiczne, naturalnie słodkie, nie zawiera pestycydów, konserwantów ani sztucznych składników i jest w stu procentach odżywcze, właściwie doskonałe. Nie ma części, które mogłyby się zużyć, ani baterii, które mogłyby się wyczerpać, nie wymaga okresowych przeglądów. Zużywa niewiele energii, a mnóstwo dostarcza, nie tuczy, nie podlega inflacji. Jest wolne od miesięcznych opłat, ubezpieczeń, nie jest narażone na kradzież i nie podlega opodatkowaniu. Utrzymuje sprawność ruchową dłoni i ramion i stanowi zdrową alternatywę dla pozamałżeńskiego seksu. Wzmacnia system nerwowy, rozwija mięśnie, zmuszając do wykonywania różnych ruchów,powstrzymuje proces starzenia się i łagodzi napięcia. Rozprasza samotność i zwalcza lęki. Pomaga powściągać apetyt, bo mamy wtedy zajęte obie ręce. W prosty i przyjemny sposób potwierdza nasze fizyczne istnienie. Niskich mobilizuje do rozciągania, a wysokich do skłonów. Jest ekologiczne - nie zakłóca równowagi biosfery i nie zanieczyszcza środowiska. Jest energooszczędne, bo kumuluje ciepło. Wreszcie- jest przenośne i nie wymaga żadnego dodatkowego wyposażenia.
Greckie słowo, od którego utworzono imię Katarzyna, brzmiało: *katharos* ("czysty, prawy, bez skazy"). Tuż obok w słowniku widzimy podobne słowo: *kathaireo* ("burzę, zabijam"). Dziękuję Piotrkowi za zwrócenie mi uwagi na inne możliwe źródło- Hekate, będącą trzecim z kolei aspektem Trójbogini. Jest to jednym z przejawów zjawiska polegającego na tym, że w imieniu tym się siły budujące, tworzące łączą z niszczącymi.
Liczba tego imienia wynosi sześć. Chciałoby się powiedzieć "na szczęście", gdyż szóstka to liczba harmonii i równowagi. Dzięki jej wpływom Katarzyny mogą sobie poradzić z kapryśnymi energiami, które związane są z ich imieniem. A imię tych energii borderline ;-)
Katarzyny w większym stopniu niż przedstawicielki innych imion (a na pewno w większym stopniu niż pozostałe numerologiczne szóstki) odczuwają przeciwieństwa tkwiące w ich duszy. Zanim dokonają ostatecznych wyborów w życiu, często myślą o rzeczach niemożliwych do pogodzenia. Pociąga je wolność, ale są też przywiązane do wspomnień i pamiątek. Pospolity sentymentalizm. Pragną być samodzielne, ale czują potrzebę pomocy ze strony kogoś o silniejszej osobowości. Silniejsze osobowości rzadko kiedy mają w zwyczaju pomagać, a bywa że postępują wprost przeciwnie. Pociąga je nowa moda i nowe style życia, a jednocześnie boją się postępować inaczej, niż uczyły mamy czy babcie. Nie pociąga i nie boję się ;-) Ot, wybiórczy konserwatyzm. Po mniej lub bardziej niespokojnej i burzliwej młodości która trwa i trwa i trwa... zaczynają przeważać wpisane w to imię wpływy harmonijnej liczby SZEŚĆ i Katarzyna stopniowo staje się zwolenniczką porządku, jasnych reguł życiowej gry, a nawet zaczyna się skłaniać ku tradycji i pewnemu konserwatyzmowi. W przeciwieństwie jednak do innych szóstek, które łatwo się godzą na tradycyjną rolę kobiety, Katarzyny nie czują się do końca "udomowione", lubią demonstrować swoją niezależność i wolność poglądów. Dlatego też drażnią je wszelkie "pierniczki Katarzynki" czy "margaryna Kasia" nie mówiąc już o robocie kuchennym, posiadanym przez osobę piszącą te słowa. Zwykle imię to jest wskaźnikiem dużej inteligencji i żywego umysłu. Katarzynom z natury wiedza łatwo wchodzi do głów, choć mogą się bronić przed etykietą prymuski i intelektualistki. Niekoniecznie od razu bronić :-) W ogóle natura Katarzyn jest kapryśna i często nieobliczalna; najlepiej rozwijają się u boku silnych mężczyzn, którzy dają im poczucie bezpieczeństwa. Silni mężczyźni, i w ogóle silni ludzie nie dają poczucia bezpieczeństwa. Przeciwnie, odbierają je, a przynajmniej skutecznie redukują.