Tytuł w pełni oddaje treść.
Mój dystans do siebie samej i otoczenia (a czasem drastyczny brak tego dystansu) ujęty w krótkie formy, wzbogacony ponadto o wiersze i cytaty. Oraz przepisy na ciasteczka ;-)
21 lipca, 2006
Podobnie jak Bridget Jones, uważam że nie powinnam lecieć na:
alkoholików
pracoholików
związkofobów
żonatych i mających dziewczyny
mizoginów
megalomanów
szowinistów
emocjonalnych popaprańców
pijawki
zboczeńców.
Miałam już do czynienia z całą listą. Niektórzy nawet kwalifikowali się do kilku grup jednoczesnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz