16 stycznia, 2007

Poezja perska, tłumaczenie Krystyny Skarżyńskiej...

Idź do tego, kogo kochasz, słów nie słuchaj zawistnika.
Miłujący wie, co czyni i zawiści słów unika.
We śnie zobaczyłam ciebie, łoże dzielącego ze mną
I z twych ust scałowywałam chłód najsłodszy nocą ciemną.
Wszystko to jest prawdą czystą, chcę by obraz ten się ziścił.
Dopnę tego, nie zważając na niegodny głos zawiści.
Wszak obrazu piękniejszego nie stworzyły moce boże
Nad kochanków dwojga widok, których jedno tuli łoże.
W swych objęciach spoczywają, kiedy rozkosz ich osłoni,
A ich głowy się wspierają na ramieniu i na dłoni.
Kiedy serca połączone miłowaniem trwają razem,
Ludzie kują zimne ostrze, aby ranić ich żelazem.
Jeśli dla serc kochających tylko słowa masz nagany,
Czym ukoić zdołasz boleść, czym zagoisz serca rany?
Jeśli by choć jeden tylko dał ci czyste miłowanie,
Żyj z nim jednym, niech twe serce tylko przy nim pozostanie.

Brak komentarzy: