Tytuł w pełni oddaje treść. Mój dystans do siebie samej i otoczenia (a czasem drastyczny brak tego dystansu) ujęty w krótkie formy, wzbogacony ponadto o wiersze i cytaty. Oraz przepisy na ciasteczka ;-)
08 lutego, 2007
"Pieśń o Bet-Lechem" Justyna Steczkowska
Znalazłam wśród zapomnianych płyt
Starą pieśń - Bisdot Bet-Lechem.
Słuchałam jej cala noc, po świt,
Bo przynosiła mi pociechę.
Co łączy mnie z ta melodią,
Z niewiarygodną siłą łagodną?
Skąd wzięła się tu
I czemu zrywa mnie ze snu?
Kto stworzył te wspaniałe
Słowa hebrajskie niezrozumiałe?
Co sprawia, że łzy
Do oczu napływają mi?
Znalazłam wśród zapomnianych płyt
Stara pieśń - Bisdot Bet-Lechem.
Słuchałam jej może cicho zbyt,
Jakby to było jakimś grzechem.
A jednak niesie nadzieję
Pieśń o Bet-Lechem, czyli Betlejem,
Gdzie biblijna Rut
Zbierała kłosy cierpiąc głód.
Ten głód nam towarzyszy
I w pierwszym krzyku, i w wiecznej ciszy
On sprawia, że w krew
Głęboko wniknął nam ten śpiew:
Twój lud, to mój lud,
A twój Bóg, to mój Bóg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz