10 grudnia, 2008

Monday's child is fair of face;
Tuesday's child is full of grace;
Wednesday's child is full of woe;
Thursday's child has far to go;
Friday's child is loving and giving;
Saturday's child works hard for a living.
But the child that is born on the Sabbath day
Is fair and wise, good and gay
Oczywiście nietrudno się domyśleć, ze autorka bloga urodziła się w środę.
Tutaj zaś literackie i bardzo piękne tłumaczenie:

Kto w poniedziałek na świat przychodzi,
ten z piękną buzia zawsze się rodzi.
Wtorkowe dzieci są pełne wdzięku,
żyją szczęśliwe, wolne od lęków.
A ten, kto przyszedł na świat w środę
jest smutny nawet w ładną pogodę.
Za to ci, którzy rodzą się w czwartki
mają moc magii i umysł wartki.
Kogo zaś w piątek bocian przyniesie,
temu nie braknie w życiu uniesień.
Dzieci z soboty, chociaż są skryte,
są też uparte i pracowite.
Kto się w kapuście znalazł w niedzielę
ten szczęścia zazna od życia wiele.

... i inne, równie ładne:


Z poniedziałku dzieci poczciwe,
z wtorku urodziwe,
ze środy – smutne biedaki,
z czwartku – los nie byle jaki,
z piątku – miłe i hojne,
z soboty będzie życie znojne,
a kto się narodził w sabatu godziny,
ten uczynny, zręczny i urodziwy.


Brak komentarzy: