Co taki człowiek z życia ma, któremu wciąż pobudka gra. W co taki człowiek czyli ja wciąż poganiany wierzyć ma? Mnie bardzo nudzi równy szyk, alarmu hałas, pieśni ryk, rozkazy próżnych, starych wyg, co z wiersza czynią pusty krzyk. Ja chcę być ogromna jak los i mała jak tost, Przeklinam wciąż kaprali głos. Ja chcę być obłędem we śnie, okrętem we mgle, nie słyszeć jak pogania mnie. W szeregu nie chcę, nie chcę stać, w szeregu ziewać, gnić i spać, co tydzień baty głupio brać, i dostatecznie w końcu zdać? Co taki człowiek powie gdy Otworzą się ostatnie drzwi, Czy będzie to wesoły szok, Czy każą znowu równać krok? Ja chcę być ogromna jak los i mała jak tost, Przeklinam wciąż kaprali głos. Ja chcę być obłędem we śnie, okrętem we mgle, nie słyszeć jak pogania mnie Znajomych ludzi w raju tłum- aniołów zwinnych cała brać lecz zamiast tańczyć, spijać rum, w szeregu znowu muszą stać! Na ziemię każdy wracać rad, lecz nazbyt piękny jest ten świat, w szeregu biegniesz kilka lat, a potem - jazda w boski sad! Ja chcę być ogromna jak los i mała jak tost, Przeklinam wciąż kaprali głos. Ja chcę być obłędem we śnie, okrętem we mgle, nie słyszeć jak pogania mnie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz